Science fiction w realu w DUBAJU

Uwielbiam filmy pokazujące, jak może wyglądać świat w przyszłości. Podróż do Dubaju to podróż w przyszłość, w czasie której nie mogę się uwolnić z tworzenia z mojej prywatnej listy tego co jest NAJ. To miasto, które chce być najlepsze, najszybsze, najwyższe. Poniżej nasza osobista lista NAJ, rzeczy które musisz zobaczyć będąc w Dubaju

1.Burjd Kalifa – NAJwyższy na świecie budynek, który widać z każdego miejsca w tym mieście również z naszego pokoju hotelowego. W dzień jest szary za mgłą z piasku naniesionego z półwyspu arabskiego, w nocy dumnie błyszczący do góry oświetlany tysiącem lamp. Naszym celem jest wjazd na szczyt. Bilety rezerwujemy przez internet – to opcja 4 x tańsza niż na miejscu. Najszybszą windą na świecie wjeżdżamy na szczyt, gdzie wita nas dziewczyna z Polski. Kasia pracuje tutaj od 3 miesięcy i mówi, że praca tutaj jest niesamowita z zasady. Bo kto inny może pochwalić się pracą na najwyższym budynku świata?

2.NAJwiększa sztuczna wyspa Jumeirah – wyspę w kształcie palmy pierwszy raz widziałam z samolotu 2 lata temu, kiedy lotnisko w Dubaju było dla nas tylko portem przesiadkowym w drodze do kolejnego kraju Azji. Tym razem wynajętym samochodem objeżdżamy ramiona palmy. Będąc na miejscu całkowicie nie czujesz, że jesteś na palmie. Trzeba mieć fantazję i pieniądze aby budować coś co widać tylko z nieba.
3.NAJdziwniejsze narty. Przemierzamy ogromne centrum handlowe. Alejki, kolejne uliczki pełne ekskluzywnych sklepów. Na końcu kolejnego zakrętu za ogromną szybą wyłania się przed nami stok narciarski. Wraz z biletem otrzymujemy kombinezon narciarski. Dla kobiet, które nie chcą rozstawać się ze swoim tradycyjnym strojem arabskim abają – zamiast kombinezonu możesz wypożyczyć puchowy płaszcz. Wszystkie knajpki wokół stoku stylizowane są na alpejskie gospody. Brak wina grzanego przypomina nam, że to jest kraj Arabski.

4.NAJlepszy hotel na świecie BURJ AL ARAB. Według systemu klasyfikacji – hotel może mieć od 1 do 5 gwiazdek. Ten w Dubaju jest w kształcie żaglowca i ma 7 gwiazdek. Podjeżdżamy pod bramę licząc na możliwość wejścia do holu. Niestety w hotelu gdzie większość gości przybywa prywatnym odrzutowcem, nawet hol wejściowy jest limitowany., musimy się zadowolić widokiem z zewnątrz.

5.NAJwiększe centrum handlowe z NAJwiększym akwarium – idę i idę chyba z 30 minut. Na piętrze 2 tylko sklepy ekskluzywne Chanel, Prada. Odległości większe niż w Europie, może a nuż szukając schodów wejdziemy do kolejnego sklepu. W centralnej części znajduje się akwarium, w którym kilkaset rekinów pływa razem z płaszczkami.

To nowoczesne centrum handlowe to kontrast do tradycyjnych arabskich bazarów – suków. Na jednym z nich – suku z przyprawami uzupełniam domowy zapas cynamonu, kardamonu oraz najdroższej przyprawy świata szafranu. Moja buteleczka z 4 gramami tej przyprawy kosztuje 30 złotych i nosi dumny napis najlepszy szafran, małymi literkami dopisane „Made in Iran”. No cóż efekt globalizacji widać wszędzie i mino wszystko cieszę się, że nie jest to napis „Made in China”

6.NAJwiększa zjeżdżalnia w parku wodnym nazywa się zjeżdżalnią WIARY. Do hotelu Atlantis na końcu sztucznej wyspy palmy przyjeżdżamy w piątek rano. Dla Arabów piątek to dzień święty, jak dla nas niedziela, nawet metro kursuje dopiero od 13. 00. W środku parku wodnego tłumy, kobiety w czarnych abajach nawet na basenie, zaś znaki zakaz całowania i trzymania się za ręce przypominają, że to jednak kraj islamski. Stoję na górze najwyższej zjeżdżalni świata, nogi mi się trzęsą, siadam powoli na skraju. Nazwano ją zjeżdżalnia wiary, tak więc wierzę, że mimo ogromnej wysokości i braku osłon nie wypadnę. Spadam w przepaść do basenu z wodą i kwalifikuje to do doświadczeń – raz w życiu musisz tego spróbować
W broszurze dla mieszkańców czytamy „wiesz ze jesteś mieszkańcem Dubaju, kiedy po powrocie po 6 miesiącach do domu zauważasz, że w Twojej okolicy wybudowano 3 wieżowce”.
Wiem, że musimy tu wrócić za kilka lat i nie mogę się doczekać tego że nie będę mogła tego miasta rozpoznać.